poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Rozdział 1. Wstępem Witam ;)


Cześć! Mam na imię Ola i jestem 19-letnią Polką. Mieszkam w Warszawie z Rodzicami i moją młodszą siostrą Klaudią. Po zdanej maturze postanowiłam, że muszę zmienić monotonność mojego życia.... Do tej pory jego schemat wyglądał tak:

 dom -szkoła-dom(nauka) i tak w kółko -,-

Tak na prawdę nie miałam zbyt rozwiniętego życia towarzyskiego ze względu na moich rodziców. Ciągle powtarzali mi jak chciałam gdzieś wyjść z domu z przyjaciółmi to samo, czyli 'Najpierw się weź za naukę i skończ szkołę, a potem będziesz szalała'. Tak też zrobiłam. Skończyłam szkołę, zdałam maturę i postanowiłam się wyszaleć. Dwa dni po maturze wykupiłam bilet na lot prosto do Londynu na 12 czerwca. Rodzice, gdy się o tym dowiedzieli nie chcieli się zgodzić, bo przecież studia. Powiedziałam im, że pomimo wszystko i tak polecę tam nie ważne czy się zgodzą, czy nie i tak to zrobię. Więc zrezygnowani zgodzili się i nawet dali mi pieniądze na start o.O Czujecie to? :P

 

Dziś rano obudziłam się rześka i wypoczęta. Każdy dzień przybliżał mnie do wyjazdu z czego bardzo się cieszyłam. Za dwa dni wylatuję i teraz sobie przypomniałam-,- No bo gdzie ja będę mieszkać? Na szczęście siostra taty przenocuje mnie jakiś czas, a potem znajdę swój własny kąt. 

Wyjazd coraz bliżej więc czas się pakować. Wyciągnęłam walizkę z szafy i zaczęłam po kolei wyciągać ciuchu, składać je i układać w walizce. I tak zleciało mi 5 godzin o.O Co jak co, ale mistrzem pakowania to ja nie jestem. Zeszłam na dół do kuchni gdzie zastałam mamę:
- Hej mamo- weszłam uśmiechając się
- Hej
- Co jest?- zapytałam jak zobaczyłam jej smutny wyraz twarzy
- Wiesz smutam tak trochę, bo już pojutrze wyjeżdżasz i nie wiem kiedy wrócisz i czy w ogóle wrócisz... musisz tam lecieć?
- Mamo dobrze wiesz, że chce tam lecieć i to bardzo. Tam mam przynajmniej jakąś przyszłość, a tu? A tu nie zdobędę nic. A tym bardziej jak zostanę to nie będę mogła nic robić, nigdzie wyjść, bo każecie mi się uczyć. Chcę zmienić swoje życie i może właśnie to mi się uda, ale na pewno nie tu. Chcę spróbować czegoś nowego, zasmakować życia! Jeżeli mi się to nie uda to wrócę.

- Wiem córciu i  cieszę się z tego, że dążysz do spełnienia marzenia, ale czy to dobre wyjście?
- Mamo...
- Dobrze nie rozmawiajmy o tym, bo zaraz się rozryczę- zaśmiałyśmy się- Spakowana?
- Pewnie, dlatego zniknęłam na 5 godzin- uśmiech
- I tak moja mała córeczka staje się dorosłą kobietą podbijającą świat...
- Mamuś nie smutaj- przytuliłam ją- będziemy gadać na Skypie co najmniej raz w tygodniu, będę Ci opowiadać o wszystkim
- Kocham Cię córciu
- Ja Ciebie też Mamo

Pogadałyśmy jeszcze z mamą o głupotach i zrobiłyśmy obiad. Godzinę później przyszedł mój tata i znów namawiał mnie żebym została -,- Oni nie rozumieją tego, że ja chce to zrobić i Zrobię :D Zjedliśmy rodzinny obiad, a raczej obiado -kolację i poszłam do siebie, było już grubo po 19 więc ze znudzenia poszłam do łazienki, wykąpałam się, przebrałam w piżamę i położyłam na łóżku. Wtedy do pokoju wlazła:

- Co tam Klaudyna?
- A nudzę się, pooglądamy coś?- zapytała z nadzieją w głosie
- Pewnie chodź tu młoda- poklepałam w miejsce gdzie ma usiąść i sięgnęłam po laptopa- To co? Romansidło czy Horror?
- A masz coś innego?
- Ugh... Może być 'Leon Zawodowiec'?
-To zawsze!
- Wariatka- zaśmiałam się

I zaczęłyśmy oglądać ten film po raz... hmmm... kolejny :P Leżałyśmy i śmiałyśmy, bo Klaudia powtarzała już teksty bohaterów. Będę za nią bardzo tęskniła. Klaudia jest młodsza ode mnie o sześć lat i zawsze była 'moim małym aniołkiem' Bardzo ją Kocham, choć często się kłócimy, ale to normalne w rodzeństwie, przecież, nie? :P

- Olek?
- Tak?
- Będę za Tobą tęsknić- mocny przytulas
- Ja za Tobą też
- ale obiecaj mi jedno.
- Zamieniam się w słuch- szeroki uśmiech
- Obiecaj, że będziemy gadać na Skypie co najmniej raz w tygodniu i jak poznasz jakieś ciacho to odrazu do mnie zadzwonisz, okey?
- Obiecuję
- Dobra Spadam spać, bo już późno
- Dobrze młoda- odpowiedziałam i cmoknęłam ją w policzek. Zgramoliła się z łóżka uśmiechnęła się:
- Kocham Cię Olcia- wyobraźcie sobie moją minę w tej chwili o.O rzadko to sobie mówimy
- Ja Ciebie też Klaudia-uśmiechnęłam się, a ona poszła do siebie odwróciłam się na bok i po paru minutach usnęłam..

 
Następny dzień spędziłam z rodzicami, siostrą i starymi znajomymi. No cóż jutro będzie mój dzień, dzień spełnienia  moich marzeń. Z taką myślą poszłam spać.

 

Rano obudził mnie budzik o 6.00 zgramoliłam się z łóżka i poszłam do łazienki ogarnąć się.  Wykonałam poranną toaletę, zrobiłam delikatny makijaż i ubrałam w to. Po wyjściu z łazienki dopakowałam kosmetyki i reszte potrzebnych rzeczy. Sprawdziłam czy wszystko wzięłam, rozejrzałam się po pokoju ostatni raz, sięgnęłam po walizkę i zeszłam na dół. Tam czekała mama z tąta i zaspana Klaudyna. 
- Cześć wszystkim- powiedziałam z uśmiechem
- Cześć Córeczko- mama podeszła i mocno przytuliła- będziemy tęsknić za Tobą
- Ja za Wami też będę tęskniła...
- Zawioze Cię na lotnisko
- Dobrze Tato dziękuję- cmoknęłam go w policzek
Jak ja nienawidzę pożegnań. Podeszłam do Klaudii mocno przytuliłam, potem do mamy i również przytuliłam.
- Starczy Wam tego, bo spóźnisz się na samolot-zaśmiał się tata
- Okey już idę- uśmiechnęłam się- No to pa
- Pa Skarbie
- Cześć siostrzyczko
Tata wziął moją torbę i poszliśmy w stronę samochodu. Po chwili byliśmy w drodze. Siedzieliśmy w ciszy, a ja myślałam o tym co czeka mnie w Londynie. Po 40 minutach byliśmy na lotnisku. Pożegnałam się z tatą i poszłam na odprawę. Po 10 minutach wsiadłam do samolotu. Po starcie włożyłam słuchawki do uszu i po chwili popłynęła w nich moja ulubiona Playlista. Oglądałam widoki za małym oknem i powiedziałam sobie w myślach 'Wielki Świecie Nadchodzę!'

Hej Wszystkim :)
Zapewne znacie mnie ze starego bloga 'Dream of brown eyes', który nie należał do najlepszych, więc zaczynam ten :P 
Mam nadzieję, że tym opowiadaniem nie będę Was zanudzać i będzie ciekawszy niż poprzedni :)       
Mam nadzieję, że będziecie tu zaglądać i może nawet komentować. 
Dziękuję Olci za pomoc w wymyśleniu nazwy tego bloga oraz pewnemu koledze, który motywował mnie swoimi ciekawymi pomysłami :P  
Do usłyszenia :)
Pozdrawiam KaMa ^.^
 

1 komentarz:

  1. No cześć Kamciu :*
    Powiem Ci, że ciekawe wprowadzenie :P Liczę, ze szybko pojawi się kolejny rozdział, bo jestem ciekawa co wymyśliłaś :p
    Nie masz za co dziękować mała :P
    A o tym "koledze" moze mi coś opowiesz co? :P
    Kocham Cię i trzyma kciuki, żebyś miałą wenę :D

    OdpowiedzUsuń